Ciągle słyszymy w mediach, że tysiące młodych Polaków wyjeżdżają za granicę, by zarabiać na życie. Wielu z nich już stamtąd nie wraca, bo znajdują tam lepsze warunki do stworzenia domu, założenia rodziny, a co najważniejsze – nie muszą się martwić, jak związać koniec z końcem. Czy nadal opłaca się wyjeżdżać poza granicę Polski, skoro już tak wielu Polaków zdecydowało się na taki wyjazd? Czy czeka tam na nas lepsze życie, lepsza praca i oczywiście lepsze zarobki? Wszystko zależy od tego, gdzie chcemy wyjechać i w jakiej branży pracować.
Wiadomo, że do zbierania owoców i warzyw raczej nie trzeba szczególnych umiejętności. Zazwyczaj musisz mieć skończone 18 lat (chociaż i to nie jest czasem konieczne). Nie musisz znać języka obcego, nie musisz mieć konkretnego wykształcenia. Polacy najczęściej wyjeżdżają do Niemiec oraz Holandii. Firmy zapewniają często transport, noclegi itd.. Ale czy to właśnie marzymy? Czy to nie przypomina trochę obozu pracy, ale w lepszych warunkach?
Nadal mamy do czynienia z tak zwanym drenażem mózgów. Jest to zatrudnianie polskich specjalistów w różnych dziedzinach poza granicami kraju np. informatyków, lekarzy, farmaceutów, filologów orientalnych itd.. Taki drenaż mózgów prowadzony jest najczęściej przez USA i Wielką Brytanię. To jest prawdziwa szansa na lepsze życie. Praca za granicą jest, ale warto mieć jakieś kwalifikacje i co najważniejsze – doskonale znać język, którym posługują się mieszkańcy kraju, do którego zamierzamy pojechać. Oczywiście zawsze należy zachować ostrożność.